RevitaLash - efekty

Witam Was kochani,

Nadszedł czas na opublikowanie efektów używania odżywki do rzęs marki RevitaLash!

Stosowałam ją przez ponad dwa miesiące i powiem Wam szczerze, że jestem zachwycona rezultatem jaki otrzymałam.
Jak już pisałam wcześniej <link> aplikacja jest bardzo prosta. Wystarczy nanieść odżywkę na umyte i osuszone powieki, jak eyeliner - wzdłuż linii rzęs. Używałam jej prawie codziennie. Bo przyznam się, że sporadycznie zdarzało mi się zapomnieć ;)

Z resztą co tu będę dużo pisać, sami zobaczcie efekty :)

Zdjęcia rzęs przed stosowaniem RevitaLash (od razu przepraszam Was za ich jakoś ale nie dysponowałam wówczas porządnym aparatem):

I moje aktualne rzęsy, po dwu i pół miesięcznej kuracji odżywką RevitaLash:

Uwielbiam moje rzęsy! Od niedawna jest to chyba ulubiona część mojego ciała :D Nawet przy narysowanej grubej, czarnej kresce rzęsy są mocno widoczne <3

Polecam każdemu, bo naprawdę warto!!!

Produkty marki RevitaLash znajdziecie tutaj: 

Pozdrawiam :**

Kolorystyczna metamorfoza

Cześć!

Jakiś czas temu miałam okazje przeprowadzić małą metamorfozę kolorystyczną na włosach mojej koleżanki Andzi.  Zdecydowała się ona zejść ze swoich naturalnie jasno brązowych włosów na jasny złoty blond. Ponieważ każdy włos inaczej reaguje na farbę, postanowiłam zrobić to stopniowo.

Do farbowania użyłam farby fryzjerskiej NOUVELLE dostępnej wyłącznie w salonach fryzjerskich i hurtowniach fryzjerko-kosmetycznych.


 

Przy pierwszym farbowaniu wzięłam kolor 7,3 (złoty blond) i wodę utlenioną 9 %. Włosy wyszły ślicznie złote. Ale że było nam mało, to po miesiącu wybrałyśmy jeszcze jaśniejszy odcień 8,3 (jasny złoty blond) i również wodę 9 %. Tym razem byłyśmy już usatysfakcjonowane.

Kilka słów o koloryzacji i farbie:

Cena farby: ok 18 zł

Nouvelle New Generation to farby z wysokim działaniem ochronnym. Posiadają kompleksy roślinne i inne składniki aktywne, które zapewniają integralność struktury włosa oraz wspaniały kolor.

Farbę zmieszałam w stosunku 1:1, czyli tyle samo kremu koloryzującego, co utleniacza.  Mieszankę nałożyłam na suche, nieumyte włosy i trzymałam przez 40 minut. Po upływie czasu umyłam głowę i nałożyłam odżywkę na 10 minut, żeby zregenerować trochę włosy.

Następnie wzięłam się za obcinanie. Końcówki włosów Andzi były bardzo zniszczone, więc musiałam obciąć ich dosyć sporo, ok 6 cm. Z przodu zrobiłam przedziałek na środku i delikatne "pazurki ". Wysuszyłam i wyprostowałam włosy.


Oto efekt końcowy;)

 PRZED

PO

Pozdrawiam :*

Klinika Handsome Men

Hejka:)

Pisze do Was podekscytowana, ponieważ dzisiaj rano dostałam cudowną paczkę. Znajdowały się w niej profesjonalne kosmetyki do włosów.

Oto one <3

W skład paczuszki wchodziły:

1. REPOWER & COLOR LIVE SHAMPOO - delikatnie oczyszczający szampon, który przywraca siłę i objętość włosom cienkim lub słabym. Dzięki najnowszej technologii działającej głęboko we wnętrzu włosa, regeneruje go i wzmacnia. Jego łagodna formuła chroni kolor włosów i nadaje mu lśniący połysk.

Link do produktu:

Szampon InnerEffect Repower 250ml

 

2. REPOWER & COLOR LIVE CONDITIONER - lekka odżywka do spłukiwania, wspomaga strukturę delikatnych, cienkich i słabych włosów od wewnątrz, bez ich obciążania. Utrwala pigmenty koloru dla uzyskania maksymalnego połysku. W rezultacie odbudowane, mocne włosy zachowują żywy kolor. Ponadto zawiera filtry UV.

Link do produktu:

Odżywka InnerEffect Repower 200ml

3. REPOWER & COLOR LIVE CONDITIONER - lekka odżywka bez spłukiwania, o natychmiastowym działaniu wzmacniającym strukturę włosów cienkich, delikatnych lub słabych. Zapewnia pielęgnacje włosów bez ich obciążania oraz "przypieczętowuje" ich kolor i nadaje mu soczystość. Zawiera filtr UV i składniki wzmacniający połysk.

Link do produktu:

Odżywka InnerEffect Repower 150ml

4. REPOWER & COLOR LIVE HAIRSPRAY - spray o mikroskopijnej strukturze utrwala fryzurę w sposób naturalny i długotrwały. Chroni włosy przed wpływem czynników zewnętrznych. Wzmacnia intensywność koloru włosów. Zawiera filtr UV.

Link do produktu:

Lakier InnerEffect Repower Hairspray 300ml

Wszystkie produkty są marki GOLDWELL

Pewnie zastanawiacie się z jakiej okazji przychodzą mi takie prezenty ;) Otóż udało mi się ostatnio nawiązać współpracę z kliniką Handsome Men i na początek naszej znajomości wysłali mi te perełki :) 

Warto dowiedzieć się kilka faktów o ich działalności. 

Klinika Handsome Men, zajmuje się bezbolesnym, niechirurgicznym uzupełnianiem ubytków, zagęszczaniem i przedłużaniem włosów oraz oferuje usługi fryzjerskie (od strzyżenia po analizę pierwiastkową włosa). 

Klinika Oferuje usługi najwyższej jakości i produkty oparte o najnowocześniejsze technologie.
 

Na polskim i światowym rynku działa od 1991 roku. Wieloletnie doświadczenie sprawia, że jest firmą znaną i godną zaufania, a jej klientami są również osoby publiczne, takie jak Paweł Wilczak, Ewa Szykulska czy Dominika Ostałowska. 

Handsome Men pomaga też dbać o włosy na różnych portalach internetowych:

•  www.handsome-men.pl - nowa strona internetowa kliniki. Wszystkie informacje omawiające metody poszczególnych zabiegów oraz wiele przykładów i innych przydatnych informacji.
• www.handsome-men.pl/portal - największy w Polsce portal o włosach. 
• www.sklep.handsome-men.pl - bogata oferta profesjonalnych produktów fryzjerskich i kosmetyków do pielęgnacji włosów.
• www.facebook.com/dbajowlosy - największy w internecie poradnik na temat wszystkiego co związane z włosami. Konkursy, pomysły na nowe fryzury, wiadomości ze świata fryzjerstwa, ciekawostki o włosach.
• http://www.youtube.com/user/DbajoWlosyFacebook - strzyżenia, stylizacje, koloryzacje, porady, wywiady z klientami kliniki 

 

Potężna i rzetelna firma. Ciesze się, że udało mi się z nimi skontaktować i nawiązać współpracę. Bardzo dziękuje klinice Handsome Men za kosmetyki! :) 

Z Wami już się żegnam. 
Oczywiście już wkrótce napisze jak się sprawdzają produkty Goldwell ;) 

Buziaki:* 

Henna do włosów z Amlą

Dzisiaj mam dla Was recezję Henny Khadi:)

Henne kupiłam w sklepie zielarskim. Możecie ją również znaleźć w sklepach internetowych i niektórych drogeriach.

Farba ziołowa znajdowała się w woreczku, który był zamknięty w czerwonej puszcze. Jest jej tak dużo, że mimo moich długich włosów wystarczyła mi na dwa razy :)

Po pierwszym farbowaniu nic nie pisałam, ponieważ chciałam sprawdzić jakie są efekty, ile się utrzymują i ogólnie czy warto. Teraz przy drugim użyciu mogę już Wam śmiało wszystko zrelacjonować.

 

Rozrabianie i nakładanie

Z rozrobieniem henny nie miałam problemów, ponieważ na opakowaniu była instrukcja. Najpierw musiałam umyć włosy szamponem bez silikonów. To bardzo ważne w przypadku henny. Następnie zalałam ciepłą wodą o temp. ok 80°C odpowiednią ilość proszku i wymieszałam do uzyskania konsystencji gęstej śmietany.

 

Ta farba wymaga gorącej wody, ponieważ kolor jest wtedy bardziej intensywny. Mieszanka była gotowa do użycia w momencie, gdy osiągnęła temperaturę komfortową dla skóry. Kiedy mikstura ostygnęła, wciąż jeszcze ciepłą nałożyłam na umyte suche włosy.

Pamiętajcie, nigdy nie nakładajcie gorącej mieszanki! Można w ten sposób uszkodzić skórę głowy!

Włosy z papką owinęłam folią i ciepłym ręcznikiem. Hennę trzymałam przez 2 godziny, a po upływie czasu dokładnie spłukałam ją ciepłą wodą. Było to dosyć ciężkie, ponieważ zaschnięte błoto mocno trzymało się włosów. Kolejna ważna uwaga - płukałam włosy tylko wodą! Nie trzeba było myć ich szamponem.

Efekt

Po pierwszym farbowaniu włosy wyszły mi marchewkowe. Teraz przy drugim nałożeniu kolor był już miedziany. Przepiękny! A co ważne, w wyniku procesu utleniania kolor ciemnieje i uzyskuje intensywniejszy odcień w ciągu kilku dni od farbowania.

 

Trwałość

Jak zauważyłam po pierwszym farbowaniu kolor utrzymuje się bardzo długo, nawet do 4 tygodni - czyli tak jak zwykła farba! Wiadomo, że w pewnym stopniu z każdym myciem trochę się wypłukuje, ale w taki sposób że te włosy cały czas utrzymują śliczny odcień.

Ponadto włosy są wyraźnie mocniejsze! 

Jedyny minus jak dla mnie to zapach. Jest bardzo intensywnie ziołowy. Ale to jest kwestia indywidualna, mi się nie podoba ale dla Was może być przyjemny:)

Ziołowe farby Khadi nie zawierają konserwantów, wzmacniaczy koloru, utleniaczy ani chemikaliów. Ponadto posiadają Certyfikat BDIH, według którego spełniają surowe wymogi stawiane kosmetykom naturalnym.

 

Pojemność henny: 150 gr

Cena: 32 zł.

Skład:

Lawsonia Inermis (Henna)
Emblica Officinalis (Amla)
Eclipta Alba (Bhringaraj)
Bacopa Monniera (Brahmi)
Acacia Concinna (Shikakai)
Terminalia Chebula (Harad)
Terminalia Bellirica Roxb. (Vibhitaki)
Jatropha Glandulifera (Jatropha)
Azadirachta Indica (Neem)

Ja na dłuższy czas pozostaje przy hennie. Intryguje mnie tylko jedna rzecz, wiele osób mówi, że po farbie ziołowej nie chwytają farby fryzjerskie. Będę musiała to sprawdzić ;)

 Jeśli macie jakieś pytania, to piszcie śmiało :)

Buziaki :*

Eliksir pogrubiający włosy

Witam Was moi drodzy:)

Przygotowałam dla Was recenzje jednego z najlepszych kosmetyków, jaki zdarzyło mi się ostatnio używać.
Eliksir pogrubiający włosy marki Indola Innova Setting to rewolucyjny fluid mający za zadanie nadać włosom objętość i blask.

Preparat ma płynną konsystencję, dzięki czemu bardzo łatwo się go aplikuje. Po wysuszeniu włosy są znacząco uniesione u nasady, przez co wydaje się, że jest ich więcej. Efekt jak po użyciu pianki do włosów tylko bardziej trwały. Jak dla mnie rewelacja!

Sposób użycia:

Płyn należy nałożyć na umyte i osuszone ręcznikiem włosy przed suszeniem.

Zalety:

• unosi włosy u nasady
• nadaje objętość i blask
• utrzymuje się nawet do kilku dni
• ma delikatny i przyjemny zapach
• jest bardzo wydajny
• łatwy w użyciu

Minusy? BRAK!

Początkowo bałam się, że skleja włosy ponieważ podczas suszenia wydawały się być trochę twarde. Ale wystarczyło je rozczesać, żeby zobaczyć zdumiewający efekt bujnej fryzury.

Idealny kosmetyk dla włosów cienkich i przyklapniętych, jak moje. W końcu nie muszę ich tapirować u nasady. Wystarczy, że przed suszeniem nałożę odrobinę fluidu pogrubiającego i od razu moje włosy stają się optycznie grubsze. Dodatkowym atutem jest to, że pięknie się błyszczą.

Producent: INDOLA
Cena: 33,99 zł
Pojemność: 150 ml
Konsystencja: fluid
Siła utrwalenia: 4/5

Skład:

Aqua (Water), Alcohol denat., Chitosan Lactate, Hydroxypropyl Guar, VP/Methacrylamide/Vinyl Imidazole Copolymer, PEG-12 Dimethicone, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Quatemium-80, Panthenol, Parfum (Fragrance), PEG-14M, Phenoxyethanol, Benzophenone-4, Methylparaben, Linalool, Hexyl Cinnamal, Limonene, Citric Acid, Butylphenyl Methylpropional

Preparat dostępny na stronie:
www.hairstore.pl/indola-innova-setting-eliksir-pogrubiajacy-wlosy-150ml-p3315.html

 
Z czystym sumieniem polecam go każdemu. W mojej łazience zagości już na stałe.

Buziaki:*

Burza loków

Cześć kochani :)

Przygotowałam dla Was fryzurkę idealną na weekendową imprezkę :) Loki, duużo loków :)
Moją inspiracją była jedna z najlepszych współczesnych piosenkarek - Beyonce Knowles

Opis fryzurki:

Wykonanie nie jest bardzo skomplikowane, jak się pewnie domyślacie. Cała sztuka polega na tym, żeby włosy kręcić nie na lokówce, tylko na prostownicy. Wówczas nie są one takie spiralne, tylko bardziej naturalne. Kiedy zakręciłam już wszystkie włosy, zabrałam się za ich tapirowanie. Chciałyśmy uzyskać burze niesfornych loków. Całość utrwaliłam lakierem i fryzurka była gotowa :)

Makijaż to oczywiście dzieło Oli z Just Make Up.

 

 

Uciekam zbierać się na imprezkę, a Wam życzę zakręconego weekendu ;)

Buziaki :**

Kasztanowa Kokosowa

Hej Kochani !

W końcu doczekaliśmy się przepięknej jesieni :) Te wszystkie kolory na dworze spotęgowane dodatkowo promieniami słońca... mmm istna bajka! :) Moja przyjaciółka Paulina (przez wszystkich nazywana Kokos;) poddała się tej pozytywnej atmosferze i postanowiła zmienić kolor włosów na bardziej jesienny.

Nasz wybór padł na farbę firmy MATRIX: kolor 5bc jasnobrązowy miedziany brąz, woda utleniona 6%

Cena farby: 28zł
Cena małej wody 6%: 5 zł

Mieszankę przygotowałam w proporcji 1:1, czyli tyle samo farby i wody. Ponieważ tubka z farbą jest duża (90ml), wykorzystałam tylko jej połowę. A więc 45 ml farby i 45 ml wody 6%. Dokładnie to wymieszałam, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie zrobiłam przedziałek na środku głowy i zaczęłam nakładać farbę pasmo po paśmie od góry do jednego ucha, następnie do drugiego ucha i na końcu od czubka, aż po kark. Ponieważ zmieniałyśmy całkowicie kolor włosów, nie musiałam czekać, aż farba pokryje odrosty tylko od razu nałożyłam ją na całość i pozostawiłam na 40 min.

Po upływie czasu umyłam kokosowi włosy szamponem i nałożyłam odżywkę na 5min. Następnie wymodelowałam jej włosy i delikatnie podprostowałam.

Pora abyście i Wy zobaczyli efekty :)

                                               PRZED

 

                                                PO

 

I jak Wam się podoba? :) 

Buziaki :**

Zakręcona

Hejka:)

Jak Wam mija ta przepiękna niedziela? :) Pogoda dopisuje i aż ciężko wysiedzieć w domu. Ale zanim ruszę na spacer mam dla Was kolejną obiecaną fryzurkę.

Tym razem modelka sama wymyśliła sobie uczesanie i musiałam poddać się jej wizji;) 


Opis fryzury:

Włosy na czubku głowy delikatnie podtapirowałam i zaczesałam gładko do tyłu. Następnie zaczęłam robić francuza dobieranego tylko do jednej strony. Po zapleceniu go do końca podwinęłam go do góry, jak widać na obrazku niżej.

Pozostałe włosy zakręciłam na prostownicy i bardzo delikatnie podpięłam do boku. Grzywkę ułożyłam na bok, tak jak chciała modelka.

A oto efekt końcowy :)

Pozdrawiam Was serdecznie i uciekam na voyage  ;)

Buziaki :**

Klasycznie

Witam Was moi drodzy :)

Miniona sobota była dla mnie bardzo pracowita. Trafiło mi się aż 6 czesań na wesele. Kilka z nich sfotografowałam i chciałabym Wam je pokazać :)

Pierwsza pod moje ręce trafiła Marcelina, która ma piękne, długie blond włosy. Z racji tego, że fryzura miała pasować do sukienki z zabudowaną górą, postanowiłyśmy je wszystkie spiąć.

Opis fryzury:

Najpierw oddzieliłam fragment grzywki i boki, a pozostałe włosy zaczesałam na tył i lekko podtapirowałam. Z pozostawionych pasemek na bokach początkowo zrobiłam francuzy, które później zakończyłam warkoczami.

 

 

Włosy z tyłu głowy zawinęłam na dłoni formując klasyczny i prosty koczek, który upięłam wsuwkami. Następnie dwa zaplecione warkocze ułożyłam na górnej krawędzi koka i podpięłam je wsuwkami. Ich zakończenia ukryłam wewnątrz koka. Pozostawioną wcześniej grzywkę podtapirowałam i wyprostowałam. W ten sposób uzyskałam zamierzoną fryzurkę.
I jak Wam się podoba? :)

 

Już niedługo kolejna sobotnia stylizacja.

Buziaki :**