środa, 22 maja 2013

Ognisty kok


Cześć :)

Najwyższa pora na kolejny wpis. Tym razem zajęłam się włosami mojej koleżanki z roku, Natalki. Ma ona cudowne, długie i gęste rude włosy. Postanowiłyśmy zrobić coś odjechanego i trochę niecodziennego. Zaimprowizowałam, trochę potapirowałam, wpięłam kilka wsuwek i wyszedł mi sporych rozmiarów ognisty kok :) Do tak wyraźnej fryzury konieczny jest konkretny makijaż. Tą kwestią zajęła się druga moja koleżanka z roku, Alicja. Efekt końcowy jest trochę w rockowym klimacie, ale uważam że całkiem ciekawy i efektowny. A Wam jak się podoba?:)








Buziaczki :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz