czwartek, 17 września 2015

PRZEDŁUŻANIE WŁOSÓW METODĄ MICRO RINGS

Hej:)

Na początek przepraszam Was za tą krótką przerwe, ale miałam dwutygodniowy urlop i byłam całkowicie offline. Ale już wracam do pracy ;) 

Dzis mam dla Was coś zupełnie innego niż dotychczas - przedłużanie włosów. Proszę Was jednocześnie o wyrozumiałość, ponieważ robiłam to pierwszy raz w życiu. 

Istnieje bardzo wiele metod przedłużania włosów i każda z nich ma swoje plusy i minusy. Dziś skupię się na metodzie micro ring.



Jest to metoda, przy której używamy szydełka i cążek zaciskających. Polega na mocowaniu doczepianych pasm przy użyciu małych, metalowych obrączek. Rozmiar oraz rodzaj microringów dobiera się odpowiednio do grubości i struktury włosa. 

Wyróżniamy microringi z silikonem i gwintem. Ja wybrałam silikonowe, ponieważ lepiej utrzymują doczepione pasemko w jednym miejscu. 

PLUSY METODY:
  • szybko uzyskuje się efekty, na które kobiety czekają po kilka lat
  • trwała
  • efektowna
  • modna
  • bardzo mało widoczna
  • włosy przy odpowiedniej pielęgnacji są miękkie, błyszczące, długie i gęste
MINUSY METODY:
  • mikroringi są wykonane z metalu, który niektóre osoby może uczulać
  • źle założone ringi mogą nie trzymać dobrze włosów, dlatego tak ważne jest profesjonalna usługa
  • w przypadku gdy pasemko naszych włosów jest cieńsze od pasemka do przedłużania, możemy uszkodzić nasze włosy i doprowadzić do ich wypadnięcia wraz z cebulkami
Wystarczy teorii, pora na praktyke:)
Renia przed doczepieniem włosów:

W trakcie doczepiania mikroringów:


Aby efekt był naturalny przy tak gęstych włosach jakie ma Renia, musiałyśmy doczepić 100 pasemek. Pierwszą warstwe zrobiłam mniej więcej nad uszami i później kolejne dwie w odstępach ok 2cm. Ilość pasemek jest indywidualna dla każdej osoby, ponieważ zależy od tego jakie mamy wyjściowe włosy i jaki chcemy uzyskać efekt końcowy. Ważne aby pamiętać o przyczepieniu ich na różnych wysokosciach, dzięki czemu później będzie je łatwiej wycieniować.

Włosy po doczepieniu: 



Samo doczepienie pasemek to jedno, należy je jeszcze odpowiedniu przyciąć aby nie wyróżniały się od naturalnych włosów klientki. Jak widzicie na obrazku wyżej definitywnie widać, że włosy są przedłużane. Dlatego też obcięłam je na taką długość jaką chciała Renia, a nastepnie wycieniowałam tak by wszystko tworzyło spójną fryzurę. 
Oto efekt końcowy:





Metoda ta jest idealna dla osób, które chcą mieć piękne, długie włosy szybko i na kilka miesięcy. Ringi nie niszczą włosów, a przy wyborze 100% naturalnych pasm najlepszej jakości i profesjonalnym zabiegu przedłużania możemy mieć pewność, że nikt nie będzie wiedział, że fryzura była zagęszczana lub przedłużana. Osobiście z moich doświadczeń uważam też, że metoda ta jest dobra dla grubych i mocnych włosów. W przypadku cieńkich i łamliwych może je zbyt obciążać.



Buziaki :*

3 komentarze: