środa, 20 lutego 2013

Kok na skarpecie?

Kok "na skarpecie" to hit ostatnich miesięcy. Krążą słuchy, że będzie on nieodłącznym elementem stylizacji prezentowanych na pokazie mody wiosną 2013 roku. Zastanawiacie się jak go zrobić? Są na to 3 sposoby:

1. Przy użyciu grzebienia i wsuwek (polecany dla osób raczej z gęstymi włosami),

2. Przy pomocy wypełniacza do koków i wsuwek,

3. Lub z użyciem skarpetki :)

Nie zależnie od sposobu, pierwsze co musicie zrobić to kucyk. Może być wysoko, nisko, czy też po środku. To zależy tylko od Was. Najprostsze wykonanie jest przy użyciu wypełniacza. Wkładam go na kucyka, tak jakby był drugą gumką, a wystające z niego włosy rozkładam naokoło, tak by go zakryły. Na to nakładam cieniutką gumke tak, żeby włosy idealnie przylegały do wypełniacza. Wystające włosy u podstawy koka zawijam dookoła upięcia i spinam wsuwkami. Całość utrwalam lakierem. (Więcej o wypełniaczu w najbliższych wpisach)


Alternatywą dla wypełniacza jest skarpetka. Odcinam z niej część, w której mają znajdować się palce, uzyskując w ten sposób coś na wzór bardzo szerokiej gumki do włosów. Nakładam ją na koniec kucyka, unosząc go do góry. Teraz dokładnie zawijam włosy do środka skarpety. Są one wpychane do jej środka tak, jakbym wywijała rękaw na lewą stronę. Dzięki temu, że skarpeta jest o wiele szersza od zwykłej gumki, włosy są przez nią trzymane. Oczywiście dla pewności można wpiąć kilka wsuwek, żeby kok był stabilniejszy. Zawijam włosy, rozprowadzając je tak dookoła skarpety, żeby ją pod nimi ukryć. Im bliżej gumki, czyli mojej podstawy kucyka, tym ciaśniej upycham włosy. Całość utrwaliłam lakierem. Dodatkową zaletą koka na skarpetę jest to, że po jego rozpuszczeniu włosy wyglądają bardzo ładnie, ponieważ są mocno pofalowane.


Jeśli szkoda Wam niszczyć skarpetkę, a macie dosyć grube włosy, to nie potrzebujecie żadnych wypełniaczy. Tak też było w przypadku mojej modelki Asi. Jak już wcześniej pisałam, najpierw zrobiłam kucyka. Następnie podzieliłam go na 4 części (górną, dolną i dwie boczne). Każdą z nich mocno tapirowałam od strony wewnętrznej i wywijałam pod spód w kierunku gumki, aby tworzyła się wypukłość. Spinałam je wsuwkami. Ważne jest rozszerzanie natapirowanych i podpiętych pasm tak, żeby nie było przerw pomiędzy nimi. Powinien wyjść jednolity i spójny kok. Na końcu mocno utrwaliłam go lakierem do włosów.



Makijaż wykonała Ola z Just Make Up.


Przy pomocy wypełniacza, czy skarpety każda z Was jest w stanie zrobić takie upięcie w ciągu kilku minut. Fryzura bardzo klasyczna i elegancka, idealna do wieczorowych kreacji.

A Wam jak się podoba? :)

Buziaki :*

środa, 13 lutego 2013

Walentynki z francuzem ;)

Hej :)
Jutro walentynki i z tej okazji mam dla Was fryzurę idealną na tą okazje :) Delikatnie, zmysłowo i uwodzicielsko... czyli podwójny francuz naokoło głowy oraz wychodzące z niego swobodne loczki. Moją modelke Basie już znacie, z wcześniejszej rockowej stylizacji. Makijaż to oczywiście dzieło Oli z Just Make Up

Krok 1.
Dobrze rozczesałam włosy i wyznaczyłam przedziałek na boku. Basia ma długą grzywkę więc łatwo będzie mi ją wpleść do francuza. Następnie włosy nad lewym uchem (po stronie grzywki) podzieliłam na połowe i z górnej części zaczęłam robić warkocza.


Krok 2.
Dobierałam do niego grube pasma włosów z czubka głowy. Wplatałam je tylko do górnej części warkocza i nie doplatałam ich do niego, tylko wypuszczałam dołem. W praktyce jest to bardzo proste. W ten sposób doszłam do drugiego ucha i chwilowo związałam warkocz gumką. Podobnie postąpiłam z dolną częścią włosów znad lewego ucha, jedynie z tą różnicą, że pasma które dobierałam były tymi które wcześniej wypuszczałam z warkocza wyżej.
Krok 3.
Następnie połączyłam obydwa warkocze w jeden i owinęłam go nad grzywką, tworząc coś w rodzaju opaski. Spiełam go wsuwką do mojego górnego warkocza z boku, co widać na pierwszym zdjęciu.
Krok 4.
Pozostałe rozpuszczone włosy zakręciłam na prostownicy uzyskując delikatne loki. Całość mocno utrwaliłam lakierem i voila! Fryzura gotowa :)
I jak Wam się podoba? 
Udanych walentynek ;)

Buziaki :*

sobota, 9 lutego 2013

MICKEY MOUSE

Pozostajemy w klimacie karnawałowym. Macie ochotę na odważne i oryginalne uczesanie? Dziś prezentuje Wam dużą i bardzo efektowną kokardkę. Co prawda zrobiłam ją już jakiś czas temu, ale nie miałam możliwości się nią z Wami podzielić. Po obejrzeniu różnych tutoriali kokard, postanowiłam spróbować własnych sił. Spotkałyśmy się z Ola i wzięłam w obrót jej włosy. Efekt był zdumiewający i bardzo zadowalający. Z resztą oceńcie same :)

Krok 1.
Umyte i wysuszone włosy dokładnie rozczesałam. Przedziałek wydzieliłam głęboko od boku, tak by grzywka przechodziła przez całe czoło. Mocno natapirowałam włosy pod grzywką i utrwaliłam lakierem. W przeciwnym razie mogłyby wrócić do pierwotnego ułożenia.

Krok 2.
Wszystkie włosy związałam wysoko w kucyka. Z tyłu starałam się je jak najbardziej wygładzić.

Krok 3.
Włosy z kucyka podzieliłam na trzy części: jedną, najcieńszą na samym środku (ona będzie dla mnie środkiem kokardy) oraz dwie pozostałe na pół. Tą najcieńszą część nałożyłam na przód i spiełam wsuwką, jak najbliżej gumki od kucyka. Na razie nie będzie mi ona potrzebna. Pozostałe dwie części, każdą osobno mocno natapirowałam od strony tylnej, natomiast od przodu wygładziłam grzebieniem i oczywiście utrwaliłam lakierem. Takie sztywne pasma podpięłam wysoko po bokach, końce zawijając w kierunku kucyka. W ten sposób uformowałam boki kokardy.

Krok 4.
Pora na moje najcieńsze pasmo, które podpiełam z przodu wsuwką.  Nawinęłam je do tyłu, tak że w całości zakryło gumkę od kucyka i utworzyło środek kokardy.


Krok 5.
Włosy, które zostały mi z tyłu zakręciłam na lokówce, tak że uformowały się dwie "wstążeczki". Jeśli komuś taka wersja się nie podoba, można te włosy wsunąć do wnętrza boków kokardki i utrwalić lakierem.

Do tak wyjątkowej fryzury konieczny jest dobrze dobrany makijaż. Tu wykonała go Ola z Just Make Up .

Stylizacja idealna na karnawał. 


Wiem, że z opisu wykonanie takiej fryzury może wydawać się bardzo trudne. W rzeczywistości jest to jedno z prostszych uczesań. Obiecuje, że już niedługo zrobię tutorial mojej kokardy i podziele się nim z Wami.

Buziaki:*

sobota, 2 lutego 2013

Rock your life!

Trwa okres karnawału, dlatego też odważne uczesania i makijaże są jak najbardziej na czasie. Moja propozycja dla was, to irokez z prostych włosów. Modelką była Basia, o pięknych, długich, kasztanowych włosach, a makijaż wykonała oczywiście Ola z Just Make Up.

Krok 1
Umyte i wysuszone włosy dobrze rozczesałam. Następnie dobierałam partie boczne ku szczytowi głowy i robiłam z nich kucyki. Przy takiej ilości włosów wyszło mi ich około pięciu. Każdą partię mocno tapirowałam i podpinałam wsówkami, tak by zakryć wszystkie gumki i stworzyć irokeza. Włosy na czubku głowy powinny odstawać, natomiast boki należy jak najbardziej wygładzić. Można do tego użyć np żelu albo brylantyny. Całość mocno utrwaliłam lakierem do włosów.

Fryzura idealna na wesela i różnego rodzaju imprezy, zwłaszcza karnawałowe. Dobrze dobrać do niej konkretny strój i przede wszystkim makijaż. Niedługo wstawię wersję irokeza z kręconych włosów. 


 ROCK YOUR LIFE !